Mapa powiatu Magnuszew Grabów nad Pilicą Głowaczów Kozienice Sieciechów Garbatka Letnisko Gniewoszów

Pobenedyktyński zespół klasztorny w Opactwie Nr rej MWKZ 314/A z 15.02.1967 oraz 146/A z 15.03.1982

 

Miejscowość, w której znajduje się zabytkowy zespół nazwę swą bierze od usytuowanego w tym miejscu opactwa zakonu benedyktynów. Dziś, po imponującym zespole klasztornym pozostało niewiele prócz historii i budynków z oświecającą białym blaskiem monumentalną, późnobarokową świątynią na czele.

Z klasztorem w Opactwie wiąże się kilka tajemnic. Jedną z nich jest orientacyjna data sprowadzenia zakonników do Sieciechowa. Jan Długosz napisał, że mnichów sprowadził i wybudował im klasztor w 1010 r. Bolesław Chrobry, ks. Józef Gacki fundację klasztoru przyznaje Bolesławowi Krzywoustemu, inne przekazy mówią o fundacji za czasów Bolesława Śmiałego, znajdujemy również te, które przyjmują, że najprawdopodobniej benedyktynów sprowadził z Prowansji z klasztoru Św. Idziego palatyn Sieciech. Osadził ich w swoim grodzie, gdzie założyli kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Dziesięciu Tysięcy Rycerzy Męczenników. Pomimo tych rozbieżności, pewne jest, że działo się to prawie tysiąc lat temu!

Benedyktyni mieli zadania misyjne, rozgłaszanie wiary katolickiej w młodym, w większości jeszcze nie nawróconym państwie piastowskim. Umacniali też pozycję Sieciecha, który miał ambicję całkowitego przejęcia władzy w państwie. Wobec zamiarów palatyna szybko zawiązała się opozycja i możni zgubili jego i cały jego ród. Ziemiami Sieciecha uposażono benedyktynów, którzy w ciągu lat byli honorowani kolejnymi dobrami, m.in. w 1252 r. przez Bolesława Wstydliwego w zamian za pomoc w ucieczce z niewoli Konrada Mazowieckiego, który gwałtem przetrzymywał Bolesława i jego matkę Grzymisławę w grodzie sieciechowskim.

Po wylewie Wisły i zmiany jej koryta w połowie XIV wieku, gród sieciechowski utracił na znaczeniu, zaś król Kazimierz Wielki wybudował w nowym miejscu murowany zamek, zaś benedyktyni przenieśli klasztor w miejsce w którym znajduje się do dnia dzisiejszego. W 1530 r. nowy, modrzewiowy budynek klasztorny postawił opat Maciej z Ryczywołu, natomiast około 1580 r. opat Józef Wereszczyński przeistoczył go na kształt twierdzy. Przez następne dziesięciolecia klasztor zaniedbano, a tytularni opaci bardziej dbali o dochody z dóbr klasztornych niż o regułę i zakonników. W 1682 r. klasztor został zniszczony przez pożar. Stan ten zmienił się z chwilą, gdy benedyktyni sami mogli wybierać swoich opatów.

Obecny wygląd świątyni zawdzięczmy opatowi Józefowi Kurdwanowskiemu, który zarządzał sieciechowskim zgromadzeniem w latach 1739-1748. Prace nad wybudowaniem zespołu klasztornego trwały jeszcze długo po śmierci opata Kurdwanowskiego – kontynuował je opat Wawrzyniec Bułcharewicz. Budowę świątyni ukończono w 1770 r., prace wykończeniowe prowadził zaś opat Leonard Prokopowicz. Konsekracji kościoła pw. Wniebowzięcia Matki Boskiej dokonał w 1780 r. ks. biskup Jan Kanty Lenczewski, sufragant lubelski. Dekretem kasacyjnym w 1819 r. zlikwidowano klasztor i opactwo sieciechowskie. Większość majątku klasztoru wywieziono, zasoby jednej z największych bibliotek w kraju trafiły po części – spławione galerami Wisłą – do Biblioteki Narodowej. Niestety jedna z galer utonęła w rzece. W 1845 r. budowlę przekształcono w magazyn, pozostałe sprzęty kościelne wywieziono do innych parafii. Ogromna ilość sreber i złota kościelnego została zabrana, sprzęty kościelne: ornaty, monstrancje, kielichy i puszki, obrazy, ołtarz, konfesjonały i ławki, ambona, szafy, kruchta, lichtarze, marmurowa posadzka, kropielnica i loża opacka trafiły do biedniejszych kościołów w Magnuszewie, Głowaczowie, Grabowie, Brzeźnicy, Błotnicy i Sandomierza. Chylący się ku upadkowi kościół odbudowano staraniem okolicznych włościan, projektodawcą odrestaurowania kościoła był Jan Majcher z woli Klasztornej, pomagał mu m.in. Feliks Makowski dziedzic Przewozu. Włościanie wielokrotnie jeździli do Petersburga, żeby wyjednać zgodę na remont kościoła. Ostatecznie udało się uzyskać zgodę urzędników carskich, po czym wyremontowano i konsekrowano go w 1885 r.

Pierwsza i druga wojna światowa również zostawiły po sobie zniszczenia. W dostępnych źródłach, opisach po działaniach wojennych w październiku 1914 r. w ramach operacji dęblińskiej dowiadujemy się o bezmiarze zniszczeń Opactwa: (...) Tuż za Sieciechowem napotykamy straszne ślady niedawnych bitew. Dziur w polach od kul fortecznych i niemieckich masę. Opactwo prawie całe spalone lub zburzone przez kule armatnie i rozgrabione doszczętnie. Starożytny kościół miejscowy, założony podobno przez Bolesława Chrobrego, zajmowany do supresji (likwidacji) zakonów w r. 1819 przez benedyktynów, niedawno z ruiny podniesiony, przedstawia widok rozpaczliwy – sklepienia w wielu miejscach przebite i rozwalone – szyby w oknach powybijane. Monstrancje i kielichy, zakopane na cmentarzu, ręka świętokradcza skradła. Plebania w połowie zniszczona, zaledwie parę pokojów pozostało w dużym piętrowym budynku poklasztornym; ślady grabieży widoczne wszędzie. Parę budynków, w tej liczbie organistówka spalone i literalnie zrównane z ziemią. Dość powiedzieć, że najspokojniej przejeżdżamy naszą furką przez środek budynku na poprzek.

Pomimo tak wielkiego spustoszenia jeszcze dziś możemy podziwiać okazałe pozostałości po zespole klasztornym benedyktynów sieciechowskich. Kościół w kształcie krzyża ma wymiary: długość 27 metrów, szerokość 9 metrów, wysokość około 20 metrów. Barokowa bryła świątyni zachwyca swoją oryginalności i lekkością, boczne elewacje są pełne wypukłości i wklęśnięć, natomiast fasada jest dosyć płaska. Nie znany jest architekt i budowniczy świątyni. Wnętrze przyozdobione freskami autorstwa malarza królewskiego Szymona Mańkowskiego tonie w kolorach. Samo przyozdabianie wnętrza kościoła trwało 10 lat, więc i efekt jest zdumiewający. Na ścianach zobaczyć można portrety Bolesława Chrobrego i Sieciecha, dobrodziejów benedyktynów za których wznoszono modły przez kilka wieków 1 października i 9 lutego. Dodatkowo znajdziemy wizerunki trzech opatów: Józefa Kurdwanowskiego, Wawrzyńca Bułharewicza i Leonarda Prokopowicza. Portrety papieży Klemensa XI i Benedykta XIII pokazują twórcę i propagatora polskiej kongregacji benedyktynów św. Krzyża.

Kościół ma wspaniałą akustykę, specjalnie został zaprojektowany na potrzeby zgromadzenia, które słynęło z muzykalności i sztuki wokalnej. Zakonnicy z Opactwa słynęli na całą Polskę z uprawiania śpiewu i muzyki. Ksiądz Gacki w pracy „Benedyktyński klasztor w Sieciechowie" (Radom, 1872 r.) przytacza nawet powiedzenie jakie krążyło w kraju: „Sieciechoviensis cantores, Calvomontani potatores, Plocenses doctores" czyli „Sieciechowscy śpiewacy, świętokrzyscy pijacy a pułtuscy żacy". Duże wrażenie wywierała również świątynia na wizytujących klasztor. Arcybiskup Ignacy Krasicki opisuje swój pobyt w Opactwie w wierszu „Podróż z Warszawy. Do Księcia Stanisława Poniatowskiego": (...) Nazajutrz, gdy słońce wschodziło udaliśmy się do Opactwa:


Zaraz nam się widzieć dała
Struktura piękna, wspaniała:
W kształtnem rzeźby udawaniu,
Dziwiłem się malowaniu,
Bardziej jednak, niż strukturze,
Iż xiądz opat [Leonard Prokopowicz] śpiewał w chórze.

Do chóru wybierano chłopców posiadających melodyjny głos. Dodatkowo uczeni byli gry na instrumentach, ponieważ w przypadku utraty głosu grali w orkiestrze.

W kościele zachowały się do dziś zabytkowe organy, a także bardzo rzadko spotykana chrzcielnica szafkowa. W podziemiach kościoła znajdują się krypty, w których spoczywają prochy blisko 280 zakonników. W początkowych wiekach liczba zakonników przebywających w klasztorze wahała się od 5 do 10, w późniejszym okresie od 15 do 20. Za prezbiterium znajduje się fragment archeologicznego wykopaliska ukazujące głębokość murów sięgające czasów romańskich. Pozostałością po zespole klasztornym jest również pałac opacki, w którym obecnie znajduje się siedziba Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Dawniej była tu szkoła benedyktyńska założona w XVI w. prowadzona początkowo przez Jana Sylwiusza – późniejszego profesora filozofii na Akademii Krakowskiej. W szkole tej nauczał m.in. poeta Sebastian Klonowic, a nauki początkowe pobierał m.in. Jan Kochanowski.

Zabytkowy, pobenedyktyński kościół w Opactwie jest perłą architektury późnego baroku województwa mazowieckiego.

 

Według opisu zabytku zawartego w Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce T. III, Zeszyt 6, Powiat Kozienicki (z 1958 r.), pobenedyktyński zespół klasztorny w Opactwie przedstawiany jest następująco:

"A. KOŚCIÓŁ PAR. p. w. Wniebowzięcia Matki Boskiej i Dziesięciu Tysięcy Męczenników Późnobarokowy. Na planie krzyża greckiego o nieco krótszych ramionach transeptu, z dwiema piętrowymi przybudówkami po bokach prezbiterium i czworoboczną wieżą na osi od wsch., wtopioną między prezbiterium, przybudówki i romańską ścianę skrzydła klasztoru, mieszczącego m. i. zakrystię. W przyziemiu przybudówek od pn. przejście z prezbiterium do zakrystii, od pd. dawne przejście do krużganku klasztornego (obecnie składzik); nad nimi i nad pomieszczeniem przyziemia wieży dawny chór zakonny obiegający na piętrze prezbiterium, otwarty do prezbiterium i transeptu lożami. W nawie od zach. murowany chór muzyczny wsparty na arkadzie. W grubości murów transeptu i nawy korytarzyki, łączące chór zakonny z muzycznym, otwarte do kościoła okrągłymi i owalnymi oknami. Ściany wnętrza prezbiterium i transeptu faliście wygięte, rozczłonkowane zdwojonymi pilastrami kompozytowymi o wysokich, silnie wybrzuszonych cokołach, dźwigającymi bogate belkowanie; w narożach transeptu kolumny. Sklepienia kolebkowe z lunetami, na gurtach, w krzyżu transeptu spłaszczona kopuła. Pozostałe pomieszczenia sklepione kolebkowo z lunetami. Okna dolne zamknięte łukiem odcinkowym, górne czworolistne o żywym konturze. Zewnątrz elewacje faliście powyginane, z wysokim trójdzielnym cokołem i żywo profilowanym gzymsem wieńczącym; zaokrąglone naroża transeptu opięte wiązkami lizen o falisto-uskokowym profilu. Fasada zach. trójdzielna, rozczłonkowana wklęsłymi pilastrami, zwieńczona falistym szczytem; na osi kamienny portal późnobarokowy i okna, w szczycie żeliwny balkonik. Dachy dwu- i trzyspadowe. Górne kondygnacje wieży złączone z prezbiterium spływami wolutowymi, opilastrowane na narożach, zwieńczone gzymsami; wydłużone, czworolistne otwory dzwonowe; hełm ostrosłupowy.

Polichromia rokokowo-klasycystyczna ok. 1770-9, restaurowana i uzupełniana 1943-6, pokrywająca ściany i sklepienia: na wsch. ścianie prezbiterium, na tle iluzjonistycznych podziałów architektonicznych okazały ołtarz główny z postaciami śś. Benedykta i Scholastyki oraz Wniebowzięciem Matki Boskiej i aniołami w zwieńczeniu; nad otworami lóż malowane en grisaille w medalionach portrety Bolesława Chrobrego i Sieciecha (w prezbiterium), papieży Klemensa XI i Benedykta XIII oraz opatów Kurdwanowskiego i Bułharewicza (w ramionach transeptu); ponadto na ścianach między otworami i pilastrami zawieszone na wstęgach tarcze ze znakami konsekracji oraz emblematami świeckimi i liturgicznymi (przy portretach), tablice z psalmami (przy ołtarzach), instrumenty muzyczne (na chórze); nad organami herb Lubicz, na parapecie chóru anioły podtrzymujące kartusz z datą 1779; wokół okien malowane obramienia. Na sklepieniach ornamentowane podziały geometryczne z motywami głównie roślinnymi, w kopule podtrzymywana przez klasycy styczne konsole iluzjonistyczna architektura i przedstawienie Adoracji Trójcy Św. przez św. Benedykta.

W ołtarzu głównym rzeźbiony krucyfiks barokowy z końca w. XVIII. Dwa ołtarze boczne, ambona i chrzcielnica, rokokowe 2. poł. w. XVIII. Krzyż procesyjny w. XVIII. W zakrystii marmurowe zwieńczenie nagrobka w. XVIII, z płaskorzeźbionym popiersiem nieznanego opata. Dwa kielichy 1608, jeden z nich z herbem Korczak fundacji opata Andrzeja Próchnickiego, drugi z herbem klasztoru Topór z gwiazdą. Dwa ornaty barokowe, przeaplikowane.
B. BUDYNKI KLASZTORNE. Piętrowe, podpiwniczone. Skrzydło wsch. na rzucie silnie wydłużonego prostokąta. W jego części środkowej, przylegającej do kościoła, w przyziemiu na całą szerokość budynku duża zakrystia sklepiona kolebkowo z lunetami i obok sala sklepiona kolebką krzyżową. W części pd. od zach. krużganek sklepiony kolebkowo z lunetami, wzdłuż niego trakt pomieszczeń gospodarczych; w pd. końcu skrzydła ruiny dużej sali refektarza. Część pn. przekształcona, obniżona. Na piętrze korytarz sklepiony kolebkowo z lunetami, z traktem zniszczonych pomieszczeń. Romańska część ściany zach., przytykająca do kościoła, zachowana na wysokość dwóch kondygnacji, murowana z regularnych ciosów; na piętrze widoczny z korytarza klasztornego fragment obramienia półkoliście zamkniętego otworu.

Dawny przeorat, obecnie plebania. Budynek na rzucie zbliżonym do prostokąta z ryzalitem będącym pozostałością wyburzonego skrzydła pd. W obu kondygnacjach układ analogiczny: od wsch. korytarz, od zach. ciąg pomieszczeń z większą izbą w narożu od pd. Większość pomieszczeń sklepiona kolebkowo lub kolebkowo-krzyżowo. W korytarzu przyziemia wmurowana tarcza kamienna z herbem Korczak. Zewnątrz elewacja pn. rozczłonkowana lizenami, zwieńczona wolutowym szczytem. W kluczu nadproża dawnych drzwi wejściowych herb klasztoru i data budowy 1733.

Dawny pałac opacki o charakterze klasycystycznym. Na planie wydłużonego prostokąta. Wnętrza na ogół przebudowane, w układzie przeważnie dwutraktowym; reprezentacyjne pokoje w pd. części piętra; posadzki i stolarszczyzna w. XVIII/XIX. Zewnątrz elewacje wsch. i pd. rozczłonkowane lizenami. Dach czterospadowy.
C. DZIEDZINIEC przed kościołem ujęty po bokach starym murem, w którym cztery kapliczki z końca XVIII w., otwarte arkadami, zwieńczone trójkątnymi przyczółkami i dwuspadowymi daszkami. W pd.-zach. Narożu dziedzińca dzwonnica z końca XVIII w. murowana, czworoboczna, dwukondygnacjowa, o narożach ujętych parami pilastrów; w przyziemiu arkadowe blendy, górą podobne otwory dzwonowe; dach namiotowy".

Od połowy lat 50. zeszłego wieku poszczególne obiekty zespołu podlegały pracom renowacyjnym i restauratorskim.

 

IMG 3394

IMG 3406

wnętrze kościoła w Opactwie